nie byłabym tak pewna, czy tam naprawde jest tak ładnie:P Asia ma bardzo dobry aparat,jakbyście zobaczyli zdjęcia z mieszkania Fina, u którego mieszkałyśmy w Helsinkach, to tez byście powiedzieli, ze bardzo ładne. A w rzeczywistości było troche gorzej. Nie uwierzę, dopóki nie zobaczę:)A zobaczę na pewno!
ja też, ja też! Ula, musimy ustalic termin, bo istnieje opcja, ze będzie nas więcej, a nie wiem, czy Asia tak nam się pozwoli wszystkim zwalić w jednym czasie.
Myślę, że na podłodze miejsce jest, ale może przyjedźcie osobno, to będę Was miała dłużej...?:) A najlepiej przyjedźcie dwa razy: razem, a potem każdy z osobna:)
no tak, ty też:)ale to wiadomo;) A jeszcze a propos mieszkania: przecież to w Helsinkach było fajne..:)Wyglądałoby prawie tak samo jak na zdjęciach, gdyby nie ta centymetrowa warstwa kurzu, która pokrywała wszystko...;)
ja to pewnie jakos na wiosne-kwiecien, maj, najlepiej maj, jesli mozna:)w styczniu bym chciala odwiedzic Kasie w Norymberdze, a poza tym zima jest od tego, zeby jezdzic na nartach,o!
no to możecie wpaść z Mariuszem:) Bo Natalia ostatnio wspominała o styczniu/lutym, a ja jestem dobrą przyjaciółką i mówię szczerze, że tu może być wtedy bardzo nieciekawa pogoda....;) Ale zapraszam oczywiście;)
no dobra, to to ma sens - Ula z Mariuszem przyjadą na wiosnę. ja (my?) w ferie. Nie sądzę, żeby w lutym pogoda w Polsce była szczególnie ciekawa, więc chyba mnie Kopenhaga nie przeraza za bardzo.
14 komentarzy:
No, jakby to rzec, nieco lepsze warunki. Super to mieszkanko!
no, bardzo ładnie. ładniej trochę niż w "naszym" akademiku;)
buziaki z Nancy!
nie byłabym tak pewna, czy tam naprawde jest tak ładnie:P Asia ma bardzo dobry aparat,jakbyście zobaczyli zdjęcia z mieszkania Fina, u którego mieszkałyśmy w Helsinkach, to tez byście powiedzieli, ze bardzo ładne. A w rzeczywistości było troche gorzej. Nie uwierzę, dopóki nie zobaczę:)A zobaczę na pewno!
ja też, ja też! Ula, musimy ustalic termin, bo istnieje opcja, ze będzie nas więcej, a nie wiem, czy Asia tak nam się pozwoli wszystkim zwalić w jednym czasie.
Zabrzmiało jakby się miała rodzina powiększyć;)
Myślę, że na podłodze miejsce jest, ale może przyjedźcie osobno, to będę Was miała dłużej...?:)
A najlepiej przyjedźcie dwa razy: razem, a potem każdy z osobna:)
jateż jateż jateż jateż!
no tak, ty też:)ale to wiadomo;)
A jeszcze a propos mieszkania: przecież to w Helsinkach było fajne..:)Wyglądałoby prawie tak samo jak na zdjęciach, gdyby nie ta centymetrowa warstwa kurzu, która pokrywała wszystko...;)
ja to pewnie jakos na wiosne-kwiecien, maj, najlepiej maj, jesli mozna:)w styczniu bym chciala odwiedzic Kasie w Norymberdze, a poza tym zima jest od tego, zeby jezdzic na nartach,o!
no to możecie wpaść z Mariuszem:)
Bo Natalia ostatnio wspominała o styczniu/lutym, a ja jestem dobrą przyjaciółką i mówię szczerze, że tu może być wtedy bardzo nieciekawa pogoda....;)
Ale zapraszam oczywiście;)
Ja tez raczej w maju! Bedzie sie dzialo:)
No ale, my tu gadu gadu a notki z cabin trip - brak. Coz Cie tak Asiu wymeczylo? ;)
hehe;)
no parę rzeczy by się uzbierało;)
no dobra, to to ma sens - Ula z Mariuszem przyjadą na wiosnę. ja (my?) w ferie. Nie sądzę, żeby w lutym pogoda w Polsce była szczególnie ciekawa, więc chyba mnie Kopenhaga nie przeraza za bardzo.
cool:-)mysle, ze to swietne rozwiazanie:-)
Mi tez sie podobie, wchodze w to!
Prześlij komentarz